Święto poezji przybiera różne formy – jest spotkaniem i metaforyczną rozmową o świecie, w jakim żyjemy, bywa dialogiem dykcji i spojrzeń, wzajemnym przyjaznym poznawaniem się w warunkach intelektualnych i wyobraźniowych igrzysk. Tegoroczna trzynasta już gala finałowa Nagrody Orfeusza w Leśniczówce Pranie odbyła się w słoneczne sob otnie popołudnie 20 lipca 2024 roku. Uroczystościom patronuje jak zwykle mistrz Konstanty Ildefons Gałczyński, spoglądając życzliwie na poetów z portretów w odnowionych wnętrzach muzeum, a organizuje konkurs i prezentację finałową od początku poeta Wojciech Kass. I było tak jak w wierszu Marcina Orlińskiego: „późne słońce prześwitywało nisko przez świerki”, ogrzewało nasze twarze, wsłuchiwaliśmy się w recytacje poetyckich strof i krytyczne laudacje, w muzyczne interpretacje ballad Leśmiana, radowaliśmy się wspólną obecnością w zaciszu oddalonym od codziennych pośpiesznych ścieżek. Na plenerowej scenie przy Muzeum w Praniu wiersze finalistów wykonywali studenci kierunku aktorstwa Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza w Warszawie pod kierunkiem Łukasza Borkowskiego w oprawie muzycznej zespołu Trzy Dni Później.
Decyzją jury w składzie: prof. Jarosław Ławski (przewodniczący), Agnieszka Czajkowska, Barbara Gruszka-Zych, Bronisław Maj, Marek Zagańczyk, laureatką Nagrody im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Orfeusz za najlepszy tom poetycki roku 2023 została Marzanna Bogumiła Kielar za tom Wilki wydany przez wydawnictwo Znak. Orfeusza Mazurskiego za najlepszy tom wydany w Polsce północno-wschodniej (Warmia, Mazury, Podlasie) odebrał Andrzej Zubkowicz za tomik Nic pewnego opublikowany przez Wydawnictwo Retman. W finałowej piątce nominowanych do Nagrody Orfeusza znalazły się też tomiki Tomasza Dalasińskiego (Wiersze dla żywych), Marcina Orlińskiego (Późne słońce), Teresy Tomsi (W znikającym ogrodzie) i Adama Wagi (Ścierń).
Gala finałowa Nagrody Orfeusza w Leśniczówce Pranie, od lewej: Tomasz Dalasiński,
Bronisław Maj, Jarosław Ławski, Andrzej Zubkowicz, Teresa Tomsia, Paula Kielar
i Marzanna Bogumiła Kielar (20 lipca 2024) © Wojciech Kass
Fragmenty laudacji można przeczytać na stronie Nagrody Orfeusza, będą także w całości opublikowane w dwumiesięczniku literackim „Topos”. Czytelników „Recogito” zainteresuje być może to, co wyczytał z liryków paryskich juror Marek Zagańczyk, który zaprezentował omówienie tomiku W znikającym ogrodzie (Wyd. Flos Carmeli, Poznań 2023) o postaciach związanych z Domem Pallotynów, podkreślając, że twarze z przeszłości przypomniane w tych wierszach, a więc dawni goście wieczorów przy rue Surcouf: Paweł Jocz, Michał Milberger, Maciej Niemiec, stają się dziś punktem odniesienia – przeglądamy się w ich twórczych dokonaniach, szukamy podobieństw i różnic w dialogu odmiennych dykcji:
„Każdy wiersz, przypomina Teresa Tomsia, może być przyjacielem, który pozwala przekraczać najtrudniejsze z granic. Słowa wiersza zatrzymują się nad zagadką czasu. Łączą to, co jest, z tym, co było. Bywają też wychylone w nieznane, „żeby nie przebrzmiało, co miało być / wypowiedziane, by utrwaliło się w podstawie / przyszłego”, pozwalają zapisać uczucia, bo obok śmierci jest w nich także miejsce na miłość, na błądzenie śladami cieni, tych najbardziej ukochanych. W wierszach Tomsi, co warto podkreślić, bo nie jest to dziś rzecz powszechna, rozbrzmiewają głosy innych poetów. Jest Rilke, Baudelaire i plejada polskich autorów współczesnych, z tym jednym dla niej najważniejszym, Maciejem Niemcem i wszystkim, co wiąże się z jego życiem i poezją. Z jego sposobem istnienia i jego umieraniem w samotności, ale na własnych prawach. Czasami wiersze Tomsi i Niemca tworzą dyptyk”.
Serdecznie wspominam nasze wieczorne rozmowy w ogrodzie przy muzeum po uroczystości z widokiem na spokojne jezioro Nidzkie, a także niedzielne śniadanie z Barbarą Gruszką-Zych, Agnieszką Czajkowską, Marzanną Bogumiłą Kielar, Bronisławem Majem, Zbigniewem Fałtynowiczem i jego żoną Ewą, Jarosławem Ławskim, gdy przy kawie wspominaliśmy dawne spotkania z naszymi mistrzami słowa i obrazu (Krzysztof Zanussi, Anna Kamieńska, Zbigniew Bieńkowski, Julia Hartwig). Zabrakło wśród nas tym razem przy stole dźwięcznego śmiechu Adriany Szymańskiej i stylowych refleksji Piotr Szewca, lecz odjeżdżaliśmy z Leśniczówki Pranie z nadzieją, że jeszcze kiedyś razem spotkamy się przy drewnianym stole pod zielonymi gałęziami.
Życzliwą opieką w podróży otoczyła mnie sympatyczna córka laureatki Paula Kielar, za co jestem jej bardzo wdzięczna, a z doświadczenia wiem, że gościna u Jagienki i Wojtka Kassów przemienia się w przyjaźń na lata. Spotkanie jest bowiem zawsze otwarciem na nowe, wsłuchiwaniem się w inne głosy, ożywianiem nadziei. Marzannie i Pauli towarzyszył w podróży pies Imbir o pogodnej naturze, który świetnie rozpoznawał swoje miejsce w plenerze i pozował z nami do zdjęcia. Światło wokół leśniczówki łagodnie przenikało materię liści, rozświetlało cienie, smutki i zapomniane zaułki, przypominała się fraza z wiersza: „Jak, nie zniekształcając, dotrzeć głębiej, / w jaką przestrzeń snów i obrazów odejść, // by – powracając – stawać się niewzruszonym, / lecz dostępnym, żywym jak spojrzenie van Gogha – // jeśli nie wszystko, co istnieje, może być nazwane” (Po wyjściu z Musée d’Orsay).
Teresa TOMSIA
Teresa Tomsia – poetka, eseistka, animatorka kultury, autorka prozy dokumentalizowanej Dom utracony, dom ocalony (2009), scenariuszy, tekstów pieśni. Jej wiersze tłumaczone były na j. niemiecki Wieczna rzeka – Der ewige Fluss (1996), na j. niemiecki i francuski Schöner – Piękniejsze – C’est plus beau (2000), znajdują się w antologiach i wydaniach zbiorowych, m.in. Poznań Poetów (2011); wieczór/vespera. poezja/antologia „toposu” (2020), antologia polskiej poezji katastroficznej Rzeki ogniste (2022). Autorka tomików wierszy, m.in. Wątpiąc, idę (2005), Gdyby to było proste (2015), szkiców literackich Niedosyt poznawania (2018). Publikowała w „Tyglu Kultury”, „Toposie”, „Twórczości”, w kwartalniku Uniwersytetu Rzeszowskiego „Fraza” prowadzi cykl W pamięci, w odbiciu. Ostatnio wydała wybór wierszy W cieniu przelotnego trwania (2021) oraz zbiór liryków paryskich W znikającym ogrodzie (2023), który został finalistą NAGRODY ORFEUSZA. Pochodzi z rodziny o ziemiańskich tradycjach kresowych, w tekstach podkreśla rolę dialogu i otwartości na inną dykcję. Według jej projektu i redakcji ukazał się almanach polsko-ukraiński Czas pojąć ten świat – czas ukoić ból zrealizowany przy współpracy z paryskim portalem polonijnym „Recogito” w tłumaczeniu Oleny Stepaniuk (2024). Od 1993 roku należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Poznaniu.
Recogito, rok XXV, lipiec 2024