Teresa Tomsia, W znikającym ogrodzie, Wyd. Flos Carmeli, Poznań 2023

Tomsia przygląda się szkicom, rzeźbom i obrazom i szuka w nich tego, co skrywa w sobie. Z portretów patrzą na nią twarze z przeszłości. Są punktami odniesienia. Każdy wiersz, przypomina Tomsia, może być przyjacielem, który pozwala przekraczać najtrudniejsze z granic. Słowa wiersza zatrzymują się nad zagadką czasu. Łączą to, co jest, z tym, co było. Bywają też wychylone w nieznane, „żeby nie przebrzmiało, co miało być / wypowiedziane, by utrwaliło się w podstawie / przyszłego. Wzniecać w sobie żar wiecznego ducha (nie)pewności, błądzić w mrocznym, szarżować w przedświt. Nie trapić się, nie wahać…”.

Te wiersze pozwalają zapisać uczucia, bo obok śmierci jest w nich także miejsce na miłość, na błądzenie śladami cieni, tych najbardziej ukochanych. W wierszach Tomsi, co warto podkreślić, bo nie jest to dziś rzecz powszechna, rozbrzmiewają głosy innych poetów. Jest Rilke, Baudelaire i plejada polskich autorów współczesnych, z tym jednym dla Tomsi najważniejszym, Maciejem Niemcem i wszystkim, co wiąże się z jego życiem i poezją. Z jego sposobem istnienia i jego umieraniem w samotności, ale na własnych prawach. Czasami wiersze Tomsi i Niemca tworzą dyptyk.

Marek Zagańczyk